niedziela, 22 czerwca 2014

Michał- druga grupa w domu

-A co my niby mamy robić?- burknął pod nosem Anders gdy cała trójka zniknęła. Widziałem jak walczy ze sobą. w końcu cofnął się i wyszedł z pokoju. Inni poszli w jego ślady. Usiadłem na krześle wpatrując się w czarną dziurę na łóżku. Zaczęła drżeć i falować... aż zniknęła. Rozległ się cichy huk. Wstałem i poszedłem do salonu. Kot zjeżył się na mój widok i uciekł. Usiadłem przed telewizorem. Niektórzy rozmawiali po cichu inni milczeli śledząc tępo poczynania pozostałych. Zastanawiałem się kto kogo podejrzewa o zdradę. Alistair Andersa. Kaan Matyldę. A inni? Festus uważała by nikt nie odgadł jej poglądów. Arielka wyszła z salonu. Kogo ona mogła podejrzewać? Sama nam nie powie. W łazience zaczęła lać się woda- syrenka pewnie brała prysznic. My siedzieliśmy dalej a milczenie stało się już naprawdę nieznośne. Chwyciłem pilota i włączyłem telewizor. Wiadomości:
-Grupy bandytów, którzy ukradli cenne lusterko z zamku królewskiego we Warszawie wciąż nie odnaleziono. Policja mówi o około pięciu osób ale napastników mogło być więcej.- mówiła wysoka prezenterka odziana w skąpą sukienkę z dużym dekoltem. Zniknęła więc wyłączyłem telewizor. W tym momencie dobiegł nas rozdzierający dźwięk: Arielka stała w korytarzu trzymając róg wojenny i patrząc na nas z wyrzutem. Być może wcześniej próbowała zwrócić na siebie naszą uwagę ale chyba jej nie dosłyszeliśmy. Szkoda. Z mokrymi włosami i szlafrokiem na ciele zaczęła groźnie gestykulować i poszła do pokoju Matyldy. Zerwaliśmy się wszyscy i pobiegliśmy za nią. Parę osób krzyknęło cicho: portal zniknął. No ale cóż- ja już przecież o tym wiem. Udałem zaskoczenie a aktorem byłem dobrym, w końcu wierzyli mi przez cały ten czas. Archanioł Michał? O nie. Pochodziłem z innej bajki ale o tym na razie nie muszą wiedzieć.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz