Od dłuższego czasu targają mną nie typowe myśli hmm.. bo mam wrażeń że powinnam komuś pomóc to takie dziwne. Znaczy zawsze pomagam ale chodzi mi... a zresztą... To dosyć dziwne a poza tym wczoraj gdy przeglądałam swoją ulubioną stronę internetową natchnęłam się na dziwny wpis. Dziewczyna zaproponowała spotkanie pod mostem nad Wisłą bo miała jakiś dziwny sen no ale ok polecę tam i sprawdze gdyż z tego co owa dziewczyna pisała ma dosyć podobne uczucia jak ja że jest tak jakby z baśni no jak mówiłam mam wolne pójdę.To spotkanie będzie jutro więc muszę wstać wcześnie w sumie norma ale no jak mam być szczera życie jest męczące wczoraj zbudowałam bardzo ciekawą maszynę takie połączenie tostera i gofrownice.Meridian jak to on już śpi jest późno więc chyba wypadałoby już iść spać o ile mam pomóc tej dziewczynie.
Poranek znowu jak ja nielubie Warszawy do spotkania zostały jeszcze z dwie godziny wyprowadziłam już Meridiana no to.. poczytam jak zawsze.No ja to mam jednak wyczucie czasu zaraz się spóźnię
-Chp Chop meridian lecimy- zmieniłam się w orła wzięłam koszyk z pieskiem i poleciałam pod most to bardzo ciekawe siedziały tam cztery osoby im wylondowalam przyjrzałam się aurom tych ludzi Pierszy chłopak jak się spodziewałam lekko duch sprytny i przezorny o ile faceci mają mózg to ten wyglądał na mądrego. Natomiast dziewczyna siedząca obok niego mnie zaintrygowała miała rude włosy i czerwony płaszcz jej aura była raczej tajemnicza nie wiedziałam co w niej siedzi
Poranek znowu jak ja nielubie Warszawy do spotkania zostały jeszcze z dwie godziny wyprowadziłam już Meridiana no to.. poczytam jak zawsze.No ja to mam jednak wyczucie czasu zaraz się spóźnię
-Chp Chop meridian lecimy- zmieniłam się w orła wzięłam koszyk z pieskiem i poleciałam pod most to bardzo ciekawe siedziały tam cztery osoby im wylondowalam przyjrzałam się aurom tych ludzi Pierszy chłopak jak się spodziewałam lekko duch sprytny i przezorny o ile faceci mają mózg to ten wyglądał na mądrego. Natomiast dziewczyna siedząca obok niego mnie zaintrygowała miała rude włosy i czerwony płaszcz jej aura była raczej tajemnicza nie wiedziałam co w niej siedzi
- Co to ma być czerwony kapturek- pomyślałam no ale ok wyglądała na miłą z kolei naprzeciw niej siedziały dwie dziewczyny jedna bardzo urokliwa nie przeczę ale z czerwonymi włosami (!!) i bardzo roześmianą aurą a druga dość przeciętnie wyglądająca szatynka o niesamowitych oczach i naprawdę dziwnym usposobieniu obok na skale siedziała piękna małpka wyglądała na zziębniętą . meridin głośno zaszczekał
-cicho mały proszę- wylądowałam zmieniłam się w dziewczynę i potrząsnęłam włosami zawsze je tak układam wyciągnęłam z kocza mojego pupila i usiadłam z nim na kolanach na skale
- Kim jesteś?- zapytał chłopak zirytował mnie bo patrzył się jakby zobaczył ducha
- jestem tu w sprawie napisanego przez dziewczynę listu Która z was too.. oh przepraszam gdzie moje maniery nazywam się Izabella Honeyhouk-odparłam -no więc pozwolę sobie was zapytać które z was zamieściła to ogłoszenie?
-Ja- odparła rudowłosa - ma na imię Matylda cześć Izabella-uśmiechnęła się do mnie
Mówcie do mnie Izka abo Bella ale nie Izuniu bo tego nie lubię - spojrzałam na małpkę zdjęłam Meridiana z kolan i wyjęłam z plecaka kocyk i banana - Chodź do mnie malutka-zawołałam do zwierzątka wskoczyło mi na kolana okryłam ją kocem i nakarmiłam
- Cześ Izuniu- zaszydził chłopak i uśmiechnął się głupawo
-Przestań Al - zawołała Matylda- przepraszam za niego on taki jest to jest Ariel - wskazała na czerwonowłosą uśmiechnęła się domnie pięknie - a to Festus - kruczowłosa dziewczyna pomachała domnie kąciki jej ust tylko lekko drgnęły- no i Al- chłopak czy raczej Al ukłonił się sarkastycznie
- Jestem tu po to aby ci pomóc w sprawię snu- powiedziałam do Rudej
- Kim tak właściwie jesteś?- zapytała
- postaciom z bajki znaczy takk... yyy ...no mi s wydaje - wydukałam dość żałośnie....
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz