poniedziałek, 10 lutego 2014

Anders- Nowy świat

Matylda wyszarpnęła mnie jakimś cudem z monitora. Miło było oglądać jej twarz w górze z wnętrza ekranu ale lepiej było przyjrzeć się jej na żywo. Dała mi inne ubrania i zaprowadziła do pokoju na poddaszu. Usiadłem na łóżku a ona zajęła miejsce na krześle.
-Więc powiedz mi co się tu właściwie dzieje?
-No cóż... Jesteśmy postaciami z baśni. Nie wiem  czy mamy ze sobą coś wspólnego ale zamierzam się przekonać.- powiedziała czesząc rude włosy.
-Ale znałaś ich wcześniej?
-Nie. Poznałam tych ludzi przez internet. Prawdziwy cud.
-Ale mnie znałaś- puściłem do niej oko. Zarumieniła się i uśmiechnęła nieśmiało.
-Wiesz co... Ja muszę już iść. Dobranoc.- Powiedziała potykając się o własne stopy.
-Dobranoc!- rzuciłem do zamykanej klapy. Ułożyłem się wygodnie na łóżku zakładając ręce za głowę.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz