wtorek, 4 lutego 2014

Iza- ucieczka

Nie mogłam w to uwierzyć rozpłakałam się jak dziecko... A Ariel zachowywała się okropnie jej mama umarła a ona co? wkurzyłam się bardzo 
-Jeżeli wydaje ci się to taką błahą sprawą i mówisz o tym tak lekko to po co w ogóle mówisz to była twoja mama nie sądzisz że... a zresztą po co ja strzępie sobie język !!!-niemal wykrzyczałam miałam dosyć w moich oczach znów pojawiły się łzy 
- Spoko wyluzuj -dziewczyna coraz bardziej mnie drażniła wstałam otworzyłam okno na cało szerokość i zmieniając się w orła wyleciałam z mieszkania razem z Meridianem leciałam do dworku i również.. myślałam nad tym wszystkim..
hmmm.... Na początku to właśnie Festus wydała mi się tak dziwnie do nas  nastawiona a teraz.. jej głos był taki taki kojący a Al zachował się jak nie facet bo przecież wstyd się przyznać ale tak na poważnie nigdy nie miałam bestii znaczy no..yyy...chłopaka zawsze uważałam że każdy mnie zrani a tu proszę to dzięki temu że Al gładził moje ramie lekko mnie tuląc przestałam płakać... Maeridian przerwał nawał mych myśli byliśmy na miejscu gdyby nie to że zaszczekał przegapiła bym dom :) wleciałam do domu przez okno na poddaszu- zawsze mam je otwarte usłyszałam coś postawiłam kosz i powiedziałam że Meridian ma być cicho wyleciałam cicho z powrotem krzyknęłam -HEJ!!- i z mojego domu z ganku wybiegł jakiś facet nie, nie to był facet z domu Mati chciałam go gonić ale wsiadł do auta  czymś mnie walnął chyba kamieniem zleciałam na ziemi nic się na szczęście nie stał o z domu nic nie zniknęło co on tam robił no właśnie to pytanie cały czas mnie męczyło gdy nagle ktoś zapukał nie wierzyłam to była...
TO BYŁA FESTUS !!!

1 komentarz:

  1. http://payroo.deviantart.com/art/DA2-Anders-Flash-Dress-Up-Game-204304320


    Just because :)

    OdpowiedzUsuń